Jezioro Tjörnin w Reykjavíku
Stolica Islandii, mimo że to nieduże miasto, zadziwia turystów swoją urbanistyką. W środku tzw. starego miasta znajduje się jezioro Tjörnin, które jeszcze niedawno było połączone z oceanem wąskim strumieniem. Przez wiele stuleci strumień nikomu nie przeszkadzał, łowiono w nim nawet węgorze. Nic dziwnego, skoro Reykjavík gdy otrzymał prawa miejskie w 1786 r., liczył zaledwie ok. 300 mieszkańców, żyjących na terenie ok. 20 ha między oceanem a jeziorem. Mamy ciekawą mapę Reykjavíku
z 1863 r., na której widoczny jest ten strumień.
Widać kilka ważnych budynków, w tym rządowy. Stopniowe rozrastanie się miasta powodowało konieczność ciągłego przechodzenia przez strumień, co było powodem dużego niezadowolenia mieszkańców. Do tego, w czasie burz woda z oceanu przedostawała się do jeziora zalewając okoliczne tereny. W końcu rozzłoszczeni mieszkańcy zasypali strumień. Teraz w tym miejscu jest ulica Lækjargata (potok, strumień) i plac Lækjartorg.
Dzisiaj jezioro to, będące ozdobą miasta, ma zaledwie 0,5 m głębokości. Pod spodem leży dwumetrowa warstwa mułu. Zamieszkuje je ponad 40 różnych gatunków ptaków, kaczki, edredony, gęsi, łabędzie i mewy. Na znajdującej się na środku jeziora małej wyspie są gniazda kaczek. Jezioro przecina biegnąca po mostku ulica Skothúsvegur ułatwiając komunikację.
Jezioro Tjörnin było obiektem planów wielu architektów. W XIX w. powstał projekt rozszerzenia strumienia i utworzenia z jeziora małego portu (było ono wtedy znacznie głębsze). Był też pomysł zbudowania restauracji na wysepce na środku jeziora i drewnianego mostu łączącego ją z brzegiem. W zeszłym wieku na brzegu jeziora postawiono rzeźbę syreny, ale niezadowoleni mieszkańcy szybko ją zniszczyli. Na południowym brzegu stała mała fontanna, ale też nie znalazła uznania mieszkańców. Na brzegu jeziora można było kiedyś zobaczyć dziwną rzeźbę – niedźwiedzia, nie występującego na Islandii. Był to podarunek miasta Berlina, przedstawiający jego herb. Teraz został on przeniesiony na skwerek nieopodal Ambasady Niemieckiej. Wielką sensację wzbudziła budowa nowego ratusza na północnym brzegu jeziora według projektu architektów Margrét Hardardóttir i Steve
Christera.
Ponieważ nie było wiele miejsca na postawienie budynku, musiano z konstrukcją wejść w jezioro, zasypując je częściowo. Filary na południowej ścianie ratusza wychodzą z wody, nocą gdy są podświetlone stwarzają niesamowite wrażenie.
S.Z.
(2005)
|