Polityka energetyczna Islandii
Dochody z przemysłu rybnego, w ocenie ekspertów, prawdopodobnie nie będą istotnie wzrastać w przyszłości, zatem Islandczycy rozpoczęli intensywne poszukiwania innych możliwości przyciągnięcia energochłonnego przemysłu, aby przynosił im wysokie zyski z wykorzystania ogromnego potencjału energii wodnej.
Na Islandii już obecnie są trzy wielkie, wysoko energochłonne zakłady przemysłowe. Największym jest huta aluminium, zlokalizowana w południowej części Regionu Stołecznego, w Straumsvik, będąca własnością, Icelandic Aluminium Co. Ltd, flu Alusuisse. Ostatnio jej zdolność produkcyjna została powiększona do 162 tys. ton aluminium rocznie. Pozostałe dwa zakłady, to huta żelaza, będąca wspólną własnością rządu islandzkiego, Elkem AS z Norwegii, japońskiej firmy Sumitomo i Kisilidjan Ltd. oraz duże zakłady diatomitu (skały okrzemkowej do produkcji filtrów), będące wspólną własnością islandzkiego rządu i Manville Corporation. Ten drugi zakład w procesie produkcyjnym wykorzystuje energię geotermiczną pary wodnej.
Możliwością budowy huty aluminium, produkującej ok. 60 tys. ton rocznie zainteresowane są również niemieckie zakłady VAW Aluminium AG z Bonn. Budowa takich zakładów to nie wszystko. Dochodzi jeszcze cała konieczna infrastruktura techniczna oraz komunalna dla wykwalifikowanych specjalistów i robotników. Ponadto wysoce istotnym staje się dodatkowy efekt ekologiczny, w postaci zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o ok. milion ton rocznie.
W celu znalezienia nowych zastosowań przemysłowych dla energii geotermicznej został zaangażowany znaczny wysiłek badawczy wysokiej klasy specjalistów. Oprócz stosowania ogrzewania pomieszczeń - energia geotermiczna jest z powodzeniem używana w uprawach szklarniowych (I miejsce w Europie w uprawie bananów pod szkłem), rekreacyjnych – aqua-park „Błękitna Laguna” oraz leczniczych.
Bardzo ciekawym i całkiem realnym już w niedalekiej przyszłości stał się ostatnio na Islandii projekt przesyłu nadmiaru energii elektrycznej podwodnymi kablami do zachodniej Europy. Dla zrealizowania takich planów powstała w Hamburgu organizacja Joint Working Group, do której obok islandzkiego ministra przemysłu, należą przedstawiciel Hamburga, Islandzkiego Towarzystwa Energetycznego Landsvirkjun oraz Hamburskie Zakłady Energetyki HEW.
Tak pozyskana energia elektryczna byłaby bardzo tania, a więc bardzo korzystna dla gospodarki niemieckiej.
Pierwsze plany wykorzystania nadmiaru energii z Islandii powstały już w 1952 r. lecz ówczesna technika nie była przystosowana do przesyłania energii elektrycznej na tak wielkie odległości. Dzisiaj jednak wysoki postęp techniczny w tym zakresie, w pełni umożliwia przesyłanie energii elektrycznej podwodnymi liniami pod napięciem 400 kV. Badania w tym zakresie (na zlecenie rządu islandzkiego) przeprowadzili niezależnie od siebie znani producenci kabli: Pirelli
(Włochy) i Vattenfall (Szwecja).
Zaprojektowano, więc podwodny kabel, który zostałby prowadzony z Reydarfjörđur we wschodniej Islandii poprzez Wyspy Owcze do Peterhead w Szkocji i dalej do Hamburga w Niemczech (tj. ok. 2 tys. km). Z uwagi na względy bezpieczeństwa, proponuje się dwa niezależne kable 550 MW. Wiadomo, iż przy realizacji takiego zadania muszą być rozwiązane trudne problemy z ułożeniem kabli na głębokości 1100 m w okolicach Wysp Owczych. Pokonanie takich głębokości wymaga specjalnych konstrukcji kabli. Zakłada się, iż byłby to kabel miedziany o średnicy 122 mm w odpowiedniej izolacji, prowadzony w tulejach ze stali, ołowiu i polietylenu. Zewnętrzna powłoka kabla zostałaby dodatkowo jeszcze zabezpieczona stalową siatką pokrytą środkami antykorozyjnym. Przewiduje się przesyłanie 8800 GWh rocznie. Taka ilość energii elektrycznej w zupełności wystarczy, aby stale pokryć 2/3 zapotrzebowania Hamburga.
Krzysztof Zawadzki
|