Jadąc z Reykjavíku południem na wschód Islandii, kilkanaście
kilometrów za miejscowością Vík í Mýrdal mijamy samotną górę. To
Hjörleifshöfði - liczy 221 metrów wysokości i kryje ciekawą
historię.
Geologicznie Hjörleifshöfði jest młodą formacją. Góra powstała
prawdopodobnie podczas ostatniej epoki lodowcowej, około 10.000
lat temu, w wyniku wybuchu wulkanu pod lodowcem, który wówczas
pokrywał ten obszar. Wydobywająca się magma szybko stygła topiąc
lód i wypełniając pustą przestrzeń ukształtowała górę z tufu
wulkanicznego.
Przez tysiąclecia Hjörleifshöfði była wyspą, aż około tysiąca
lat temu została otoczona lądem. Stało się tak w wyniku erupcji
pobliskiego wulkanu Katla, którego erupcja i towarzyszące jej
powodzie uformowały czarną równinę Kötlutangi. Dziś wyspa
znajduje się około 2 km od linii brzegowej.
Nazwa góry pochodzi od osadnika o imieniu Hjörleifur Hróðmarsson
i w dosłownym tłumaczeniu znaczy tyle co "miejsce zmiaszkania
Hjörleifura". Według źródeł był on przybranym bratem Ingolfura
Arnarsona, powszechnie (choć niesłusznie) uważanego za
pierwszego osadnika na Islandii. Prawdopodobnie jednak i
Hjörleifur nie był pierwszym osadnikiem na Islandii, ale o tym
kiedy indziej.
Tak
czy inaczej, według Landnámabók Hjörleifur i Ingólfur przybyli
razem na wyspę na dwóch statkach w 874 roku. Miało to miejsce
znacznie bardziej na wschód, na piaszczystym półwyspie
Ingólfshöfði. O ile późniejszy założyciel Reykjavíku spędził tam
pierwszą zimę, o tyle Hjörleifur Hróðmarsson zdecydował się
osiedlić bardziej na zachód, na opisywanym w tym artykule
Hjörleifshöfði. Sam Hjörleifur został zabity przez swoich
zbuntowanych niewolników, którzy schronili się na największej z
wysp Vestmannaeyjar. Według sag Ingólfur odnalazł zdrajców i
pomścił brata, wyrzynając ich wszystkich w pień. Przyrodniego
brata pochował podobno na szczycie Hjörleifshöfði. Znajduje się
tam kopiec, choć nie było poważnych badań, które potwierdziłyby
ten fakt.
Choć okoliczne ziemie nie sprzyjały rolnictwu, przez stulecia po
zachodniej stronie góry istniała farma. Dopiero wybuch wulkanu
Katla 1721 roku i spowodowana nim ogromna powódź 11 maja
zniszczyła gospodarstwo. Od czasu tej katastrofy miejsce to nosi
nazwę Bæjarstaður (dosłownie "tam, gdzie stało gospodarstwo").
Przez trzydzieści dwa lata miejsce było niezamieszkane, aż
niejaki Þorvarður Steinsson założył powyżej, w bezpieczniejszym
miejscu, nową farmę, żył tam jednak zaledwie kilka lat. Rodzina
dotychczasowych właścicieli mieszka tam od 1832 roku, kiedy
Loftur Guðmundsson przybył gospodarować w tym miejscu. Jego syn,
naukowiec-amator, Markús Loftsson (1828-1906), spędził w małym
domku z darni na Hjörleifshöfði prawie całe życie. To tam
powstało dzieło jego życia - traktat "Eldrit" o erupcjach
wulkanów na Islandii, opublikowany w 1880 roku. Po jego śmierci,
wdowa Áslaug Skaringsdóttir poślubiła Hallgrímura Bjarnasona,
który w latach 1908/9 zbudował nowy dom wraz z budynkiem
gospodarczym. Farma istniała do 1936 roku, a na górze znajduje
się ich rodzinny grób, jest tam też pochowany ich syn Markús
oraz Sigurður Loptsson (brata Markúsa).
Od
sierpnia 2016 roku Hjörleifshöfði była wystawiony na sprzedaż. W
listopadzie 2020 roku góra wraz z ogromnym obszarem 11.500
hektarów ziemi została sprzedana, prawdopodobnie za cenę
przekraczającą 500 mln ISK. Sprzedana ziemia rozciąga się od
wybrzeża oceanu aż po masyw Hafursey, a przecina go droga
krajowa numer 1.
W
zakup ziemi zaangażowany jest kapitał niemiecki, choć
dotychczasowi właściciele (Þórir Níels Kjartansson wraz ze swoim
rodzeństwem Áslaug i Hallą) bezskutecznie próbowali sprzedać
ziemię państwu islandzkiemu.
Hjörleifshöfði to świetny pomysł na kilkugodzinną wędrówkę! Choć
wzniesienie przez swoje pionowe klify wydaje się trudne do
zdobycia, to po zachodniej stronie są dwa miejsca, gdzie można
stosunkowo łatwo podejść na szczyt. Przy Bæjarstaður znajduje
się parking, z którego można rozpocząć wędrówkę. Należy
przeznaczyć na nią od dwóch do trzech godzin, o ile po dotarciu
do grobowca chcecie zobaczyć przepiękną kotlinę z ruinami dawnej
farmy.
Nieopodal Hjörleifshöfði znajdziemy kilka mniejszych, samotnych
skał. Jedna z nich , wyglądająca jak stworzenie z głową to
Arnardrangur. Pozostałe to Lásadrangur i Latur (czyli "leniwy").
Warto zatrzymać się też przy innym filarze skalnym, na północ od
Hjörleifshöfði, który nazywa się po prostu Drangur. Po
wschodniej stronie jest też Kötluklettur, kawał skały
przyniesiony siłą powodzi lodowcowej.
W południowej części góry łatwo znajdziemy sporą (ponad 20
metrów wysokości!) jaskinię, której niektóre fragmenty wydają
się być stworzone ręką człowieka. Jaskinię Gýgagjá nazywa się
czasem Jedi, gdyż fotografowana od zewnątrz przypomina postać z
Gwiezdnych Wojen.
Nieopodal jaskini znajdziemy też tajemniczy kamienny krąg. Nie
jest to jednak tradycyjny normański blóthringur czy islandzki
Stonehenge, a pozostałość po planie filmowym. Około 1980 roku
kręcono tam niemiecki film Viking Saga z udziałem samego Klausa
Kinskiego i popularnej na Islandii aktorki Ingibjörg
Stefánsdóttir.
Na
południe od Hjörleifshöfði leży Kötlutangi, najbardziej na
południe wysunięta "kontynentalna" część Islandii. Miejsce
powstało dopiero w roku, gdy Polska odzyskała niepodległość. W
wyniku erupcji wulkanu Katla w 1918 ogromne ilości pyłu
wulkanicznego naniesione przez powódź lodowcową (Jökulhlaup)
spowodowały powiększenie powierzchni Islandii. Przewodniki
często za najbardziej na południe wysunięty skrawek Islandii
uważają słynną skałę Dyrhólaey, jednak to właśnie Kötlutangi
leży bardziej na południe. Niewykluczone że to się zmieni, bo
erozja powodowana przez wzburzone wody Atlantyku powoduje
znikanie plaży w tempie średnio 100 m na 10 lat. Na zdjęciach
satelitarnych z 2004 roku Kötlutangi leżało aż 500 metrów
bardziej na południe dalej niż Dyrhólaey. Jedynie kolejny wybuch
Katli, wulkanu na lodowcu Mýrdalsjökull może powstrzymać ten
proces. A pamiętajmy, że Katla jest uśpiona od wspomnianej
erupcji w 1918 roku i może się obudzić w każdej chwili!
Uwaga: Hjörleifshöfði łatwo pomylić ze znacznie większym masywem
Hafursey (582 m.n.p.m., to tam w 2016 roku kręcono film "Łotr 1.
Gwiezdne wojny – historie"). Inna znana, samotna góra w okolicy
Víku to Pétursey, która leży kilkanaście kilometrów na zachód od
niego. Słynie z niewielkiej, ale fotogenicznej jaskini
Péturseyjarhellir, używanej dawniej jako schronienie dla łodzi
rybackiej (jednostka z 1855 roku znajduje się w muzeum w Skógar).
Michał Sikorski
Aktualizacja artykułu: 23 listopada 2020 |