Islandia najdroższym krajem świata?
W ostatnim czasie obserwujemy ciągłe umacnianie się
korony islandzkiej, a ceny usług i towarów rosną jak na
drożdżach. Równolegle z kursem waluty rośnie zainteresowanie
turystów wyspą.
Według analiz Arion Banku Islandia może się stać najdroższym
państwem na świecie. Islandzka korona znacząco umocniła się
w ostatnich miesiącach, jak zaznacza główny ekonomista banku
Konráð S. Gíslason: „Jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia
wszystkich możliwych granic. Na rynku pracy obserwujemy luki
w zatrudnieniu, w kraju narasta problem niedoboru mieszkań.
Przy obecnym tempie wzrostu ceny waluty to tylko kwestia
czasu, kiedy Islandia zostanie wyprzedana”.
Nowy raport Íslandsbanku najlepiej obrazuje jak drogim
państwem stała się Islandia. I tak na przykład hotele w
Reykjavíku są 10-32 proc. droższe niż w innych stolicach
krajów nordyckich. W 2015 roku ceny w restauracjach i za
zakwaterowanie były aż o 44 proc. wyższe niż średnia w Unii
Europejskiej. Transport kosztował 52 proc. więcej, a za
alkohol trzeba było zapłacić aż 126 proc. (sic!) drożej. Za
usługi kulturalno-rozrywkowe w minionym roku odwiedzający
Islandię zapłacili 38 proc. więcej niż średnia europejska, a
za odzież 58 proc. Para jeansów kosztowała nawet więcej niż
w drugim najdroższym państwie – Szwajcarii. Mimo wysokich
cen przywiduje się, że w tym roku wyspę znów odwiedzi więcej
turystów – nawet 2.3 mln.
Oprac. KD na podst. Iceland Review, 16 marca 2017