DANE
   HISTORIA
   LUDZIE
   JĘZYK
   KUCHNIA
   TURYSTYKA
   KSIĄŻKI
   FAQ
   SONDA
   INNE STRONY
   WIADOMOŚCI
   ARTYKUŁY
   KAWIARENKA
INNE
   O AUTORZE
 

Jezioro Mývatnn

Na północy wyspy, kilkadziesiąt kilometrów od trzeciego pod względem wielkości miasta Islandii - Akureyri, znajduje się przepiękne jezioro Mývatn, cel wielu wycieczek i wielka atrakcja turystyczna. Powstało ono ok. 35.000 lat temu, jest głębokie na 2 - 4,5 m i ma powierzchnię 38 km2, czyli jest czwartym co do wielkości jeziorem na Islandii. Jego nazwa znaczy „jezioro komarów” i rzeczywiście przy dobrej pogodzie widać nad powierzchnią jeziora całe ich chmary. Jak powiadają Islandczycy, nieprawdą jest, że są tu miliony komarów. Są ich miliardy.... . Na pocieszenie jednak można dodać, że chociaż w niektórych dniach blisko jeziora mogą być bardzo 

dokuczliwe, to nie kłują. Ponadto jest to bodaj jedyne miejsce na Wyspie gdzie występują insekty.  Tereny jeziora i okolic są niezmiernie ciekawe, gdyż wulkany były czynne tu bardzo długo. Na stosunkowo niedużym obszarze można zobaczyć najróżniejsze formy wulkanów - długie na wiele kilometrów rzędy kraterów, wulkany tarczowe i inne. Najstarsze pola lawy są pokryte już bujną roślinnością, najnowsze natomiast są jej całkiem pozbawione. Szczególnie ciekawe są bloki lawy o fantastycznych nieraz kształtach. Wzbudzają też podziw liczne pseudokratery, powstałe w zamierzchłych czasach. Są one tak podobne do kraterów księżycowych, że właśnie w okolicy jeziora przebywali przyszli kosmonauci amerykańscy z Armstrongiem na czele, by przeprowadzić liczne ćwiczenia wchodzenia i schodzenia z kraterów na wypadek konieczności poruszania się w takich warunkach na księżycu. Na południowym brzegu jeziora, w Kalfaströnd, napotykamy dziwnie uformowane bloki lawy Kalfastradrstripar. Powstały one na skutek szybkiego ochłodzenia gorącej lawy w jeziorze. Kiedy obniżył się jego poziom, z wody wyłoniły się te dziwne „stwory” z lawy, wysokie na kilka metrów. Niektóre z bloków mają nawet swoje nazwy, jeden nazywa się np. „kościół” - Kirkjan.Na wschodniej stronie jeziora widzimy wał wielkiego krateru Hverfjall. Z wysokiego  na 150 m wału widać w środku krateru miejsce wybuchu. Aby wdrapać się na wał trzeba stracić wiele czasu, jednak warto podjąć ten trud, gdyż ze szczytu rozciąga się piękny widok na całe jezioro i okolice. Na wschodzie widać wielki wulkan Ludent, a po drugiej stronie Vindbelgur.

Blisko Hverfjall znajduje się słynny Dimmuborgir czyli „ponure (ciemne) zamki”, labirytnt formacji lawy z jaskiniami, wąwozami, szczelinami. Powstały one z lawy z wybuchu wulkanu Thrergslaborgir. Tutaj na ścianie skały Valsbjarg są gniazda słynnych sokołów islandzkich. Zwiedzać Dimmuborgir najlepiej w porze wieczorowej, kiedy słońce nadaje tym skałom fantastyczny wygląd. Nie można się dziwić mieszkańcom Mývatn, że oglądając takie widoki widzieli kobolty, demony, sylfidy. Reykjahild to malutkie osiedle na północnym brzegu jeziora. Na północ od niego widać Hirdafjall, wyglądający jak jakaś piramida., a za nim jeszcze większy wulkan Krafla (818 m). Tutaj w maju 1724 r. miał miejsce wybuch, który spowodował dalsze erupcje nazwane w wulkanologii „ ogniem Mývatn”, gdyż trwały one aż do roku 1729 i były najdłuższe w historii Islandii. Olbrzymia masa popiołu wulkanicznego i rzeka lawy pokryła cały obszar okolic Mývatn. W 1725 r. nastąpił też tzw. wybuch szczelinowy, podczas którego wypłynęło pięć strumieni lawy, z których jeden dotarł do jeziora. Lawa zniszczyła kilka gospodarstw, ale szczęśliwie opłynęła kościółek w Reykjahlid, nie uszkadzając go. Wybuch Krafli spowodował utworzenie się olbrzymiego krateru Viti, który jeszcze po 120 latach od chwili wybuchu „produkował” bulgocące gorące błoto.

Następny wybuch wulkanu szczelinowego nastąpił w 1745 r. W grudniu 1975 r. powstała blisko niego szczelina, z której wypłynęła lawa, a w następnym roku przeszła fala lekkich trzęsień między Mývatn a Axafjörđur. W 1977 r. na obszarze wulkanu Krafla nastąpił dalszy wybuch. Płomienie wystrzeliły w tym miejscu jeszcze w 1980 r. I tak pośrodku tego pokrytego lawą terenu znajduje się jezioro z blisko 50 wysepkami i półwyspami., a bogata roślinność nadaje jej piękny widok. Na skutek dopływu wody z gorących źródeł jezior nigdy nie zamarza. Wodę z jeziora odprowadza na północ rzeka Laxa. Najróżniejsze gatunki drzew otaczają jezioro, rośnie tutaj też wiele gatunków roślin - nawet orchidee, co przy ogólnie ubogiej w roślinność wyspie stanowi wyjątek.

Jezioro Mývatn to jednak przede wszystkim raj dla ptaków. Latem gnieździ się tu aż 16 gatunków kaczek, których jest łącznie 150 tys.! Przeważnie w zimie można często zobaczyć słynne śpiewające łabędzie (cygnus - cygnus albo cygnus - musicus). Już starożytni Grecy znali piękną baśń o kraju, położonym na dalekiej Północy, gdzie znajdował się przybytek, do którego zlatywały się śpiewające łabędzie by oddać cześć bóstwu. Prawdopodobnie chodziło jednak o słynny krąg Stonenhenge w Anglii, gdzie takie łabędzie również występują. Jak opisywał słynny uczony Brehm, głos tego rzadkiego już obecnie ptaka ma dźwięk srebrnych dzwonków. Z zaobserwowanych nad jeziofem Mýwatn ptaków blisko 240 gatunków to ptaki wędrowne, tylko 76 gatunków wylęga się na miejscu. Ponieważ jezioro jest pod ścisłą ochroną, ptaki mogą swobodnie zakładać swoje gniazda. Wielu gatunków nie wolno nawet fotografować, aby w czasie wylęgu zapewnić maksymalny spokój. Takie fotografowanie jest karane wysokimi grzywnami i zakazem przyjazdu do Islandii przez 5 lat! W 1974 r. został objęty ochroną cały teren jeziora Mývatn, a nawet pas ziemi o szerokości 200 m po obu stronach rzeki Laxa. W okresie od 20 maja do 20 lipca na część terenu nie wolno w ogóle wchodzić, o czym informują odpowiednie tablice. Pod ochroną są kaczki - w przeciwieństwie do norek (!), które przez niedopatrzenie uciekły z farm i tak się rozmnożyły, że są utrapieniem mieszkańców.Turyści oprócz podziwiania osobliwości przyrodniczych mogą też wędkować, odbywać wycieczki konne, a nawet kąpać się. W miejscowości Reykjahild można wynająć wierzchowce, otrzymać licencję na połów ryb lub wynająć łódź.

Jadąc brzegiem jeziora na południe napotykamy osiedle Skutustadir. W 998 r. przebywał tu niemiecki misjonarz Thangbrand, a dla uczczenia tego faktu mieszkańcy pobliskich terenów zbierają się na wyspie Mikley. W XVII w. żyła tu matka Magnusa Sigurdssona, bohatera słynnej powieści H. K. Laxnessa „Dzwon Islandii”. Obok szkoły jest krater, uważany za najpiękniejszy w całej okolicy. W pobliżu znajduje się 107 tworów geologicznych, podobnych do kraterów, o nie wyjaśnionym do końca powstaniu. Jak dojechać do jeziora Mývatn? Leży ono w odległości 533 km od Reykjavíku i stamtąd można przylecieć samolotem do Reykjahlid lub też skorzystać z autobusu, zwiedzając po drodze wiele ciekawych miejsc. Przybywający na Islandię promem do Seydisfjörđur mogą rozpocząć zwiedzanie wyspy właśnie od jeziora Mývatn. Należy udać się 27 km w kierunku północnym do Egilstadir, a stamtąd trasą nr 1 do mostu nad rzeką i do farmy Skjodólfsstadir. Następnie do osiedli Hvanna i Hofsteigur (34 km), Modrudalur (41 km), Grimmstadir (35 km), by znaleźć się w Sutustadir na południowym brzegu jeziora. Jadąc dalej wzdłuż brzegu na północ docieramy do Reykjahlidu.

S.Z.