|
|
ULTIMA THULE
Ultima Thule.... dziwna nazwa.
Ultima Thule tak jest nazywana często Islandia, gdyż oznacza to najdalsz
część świata, synonim krańca świata. Ale skąd się ta nazwa wzięłwiata?
W zamierzchłych czasach, w okresie ostatniego zlodowacenia, Islandia
znajdowała się jeszcze pod lodową skorupą, podczas
gdy Dania, południowa Szwecja, a trochę
później Norwegia, powoli uwalniały się z lodu na swoich wybrzeżach.
Starożytni geografowie uważali całą północ Europy jako kraje pokryte
mgłą, prawie nie zaludnione i właściwie nie znali zupełnie tego
regionu. Tylko Brytania była znana jako kraj mający wartościowe metale. W
IV w. p n e grecki geograf i astronom Pyteasz z Massilii
(Marsylia) odbył podróż do Brytanii i
stwierdził, że w odległości sześciu dni żeglugi na północ znajduje
się jakiś kraj blisko morza lodowatego. Pisał, że latem słońce świeci
tam przez całą noc. Nazwał ten kraj Thule. Przypuszcza się, że Pyteasz
myślał o zaludnionym kraju, może były to Wyspy Szetlandzkie lub Orkady,
a może nawet Norwegia, także dzisiaj jest trochę kwestią sporną, czy
miał na myśli Islandię.
Dokładniejsze informacje zawdzięczamy mnichom irlandzkim, którzy na pewno
przeprowadzali planowane wyprawy do Islandii. Musieli więc posiadać już
niezbędne wiadomości o tej wyspie. Szukali oni miejsca, gdzie mogliby
oddawać się medytacjom, żyjąc jak pustelnicy. Znamy legendę - opowieść
z VII X w., powstałą w jednym z irlandzkich klasztorów, o kilkuletniej
podróży św. Brendana (483-577) w poszukiwaniu rajskich wysp na Atlantyku
- ?Navigatio Sancti Brendani. Była to opowieść zawierająca wiele
prawdopodobnych wydarzeń jak i fantazji. Mnich opisywał kamienną wyspę
bez drzew i trawy, za to pełną jakiegoś żużlu, widział wielką górę
ziejącą ogniem i siarką oraz słyszał głuche grzmoty eksplozji jakiś
olbrzymich płonących głazów. Wielu badaczy sądzi, że chodzi tu o
wybuch wulkanu Hekla, uważanego w średniowieczu za wrota do piekieł. W
czasie swej podróży św. Brendan natrafił na morzu na olbrzymie słupy z
kryształu, czyli na góry lodowe.Jeżeli ta podróż rzeczywiście się
odbyła, to udając się do wymarzonych ?rajskich wysp, opływał on Islandię,
uważaną z VII ? X
Znacznie dokładniejsze wiadomości znajdziemy
w rękopisie z 825 r. ?De mensura orbis terrae (O obliczaniu kręgu ziemi)
mnicha irlandzkiego Dicuila, któDe mensura orbis terrae? był
nauczycielem na dworze Karola Wielkiego i Ludwika Pobożnego. Opisując
północne wyspy oparł się on na informacjach pustelników irlandzkich a
także na własnych obserwacjach. I tak pisząc o grupie wysp prawdopodobnie
o Wyspach Owczych stwierdził, że są c przez mnichów od
blisko stu lat. Ale podkreślił, że około 795 r. mnisi
przebywali na wyspie Thule od lutego do sierpnia, o której to wyspie czytał
w starych rękopisach. Pisał dalej, że tam słońce świeci nie tylko w
czasie dnia i że nie znika z horyzontu. Po jednym dniu, płynąc na północ,
natrafił na kry lodowe. Podróż ta potwierdziła informacje dawnych
geografów, że w Thule w lecie świeci stale słońce,
w zimie jest stale ciemno, a poza tym Thule jest okrążone
lodem.
Pod nazwą Ultima Thule oznaczono więc w średniowieczu Islandię wyobrażając
ją tak, jak Pyteasz, za kraj położony na północnym krańcu świata. Nic
więc dziwnego, że i dzisiaj Islandia jest bardzo często opisywana jako
Ultima Thule, jako kraj najdalej położony na północy Europy.
S. Z.
|